Witam, w nawiązaniu do kradzieży tablicy rejestracyjnej w hali garażowej opiszę moje zdarzenie. Dzisiaj tj. środa 28.12.2016 o godz. 21:46 poszedłem wynieść śmieci. W hali garażowej usłyszałem jakiś dziwny odgłos niby domykania drzwi piwnicznych lub grzebania przy samochodzie. Nie oglądałem się za siebie bo pomyślałem, że jakiś sąsiad sobie coś tam robi. Wychodzę ze śmietnika do hali i widzę gościa, który idzie do śmietnika mówiąc mi dobry wieczór. Tutaj zapaliła mi się lampeczka, że może być coś nie tak. Ubrany był w kurtkę z kapturem i prawdopodobnie czapeczkę z daszkiem ok 180cm wzrostu. Obszedłem samochody z ciekawości czy oby nasz wizytator nie zabrał sobie blach i wróciłem do mieszkania, po paru sekundach wróciłem się na dół bo coś mi nie dawało spokoju. Wchodzę ponownie do hali i co widze, że nasz wizytator z zewnątrz obserwuję w korytarzu wjazdowym bramę do hali. Od razu poszedłem sprawdzić czy drzwi wyjściowych przez śmietnik sobie nie zostawił uchylonych - no i oczywiście zamknąłem bo sobie zostawił Tutaj nie pomyślałem ale powinienem już za gościem wyrwać... W tej samej chwili jak domykałem drzwi widziałem jak sąsiad wjeżdżał Corsą do hali. Miło będzie usłyszeć, że coś sobie ubzdurałem i ty był faktycznie sąsiad Co jak co ale polecam od dzisiaj wyrzucać śmieci późnym wieczorem
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.